Jestem świadoma istnienia w polskim społeczeństwie wielu krzywdzących stereotypów. Najbardziej przez takie stereotypowe myślenie cierpią ludzie oryginalni, którzy wyróżniają się na tle szarego tłumu. Jednym z takich ludzi jest Adam Darski, znany także jako Nergal - człowiek wobec którego nikt nie może pozostać neutralny.
Sięgnęłam po książkę, której jest głównym bohaterem, ponieważ chciałam zobaczyć jaki jest naprawdę. Telewizja pokazuje go jako satanistę, który na scenie podarł "Biblię". Plotkarskie serwisy jako mężczyznę, który wybił się dzięki Dodzie. A książka? W "Spowiedzi heretyka" możemy zobaczyć zupełnie innego Nergala, człowieka, który jest po prostu całym sercem oddany muzyce.
"Spowiedź heretyka" to książka, która jest trwającym prawie czterysta stron wywiadem. Zazwyczaj wywiady mnie nudzą, bo pytania są banalne, a odpowiedzi (o ile to w ogóle możliwe) jeszcze bardziej banalne. Nie oczekiwałam od tej książki niczego innego. Okazało się, że bardzo się pomyliłam. Pan Piotr Weltrowski i pan Krzysztof Azarewicz mistrzowsko wywiązali się ze swojego zadania. Kolejne rozdziały pochłania się niesamowicie szybko, a gdy okazuje się, że dotarliśmy do końca jesteśmy zdziwieni, że tak szybko zakończyła się nasza przygoda z tą lekturą. Niemały wpływ mają na to stawiane Nergalowi pytania. One wcale nie są banalne, poruszają wiele interesujących tematów i są po prostu niesamowite. Jeszcze ciekawsze są odpowiedzi Nergala, który okazuje się nie być wcale taki zły na jakiego kreują go media. Z rozbrajającą wręcz szczerością odpowiada na pytania dotyczące jego dzieciństwa, młodości, pierwszych muzycznych prób, a w końcu także o związku z Dodą i o walce z chorobą. Przyznam szczerze, że czytając o jego walce z białaczką po prostu się załamałam. Nie mogłam uwierzyć, że ludzie mogą być tak okropni, żeby w takim momencie powiedzieć mu, że to kara za to co robi. Zresztą, żeby przekonać się o ludzkiej nieczułości wcale nie trzeba czytać jego książki, wystarczy wejść na popularne strony ze śmiesznymi obrazkami i wpisać w wyszukiwarce hasło Nergal. Znajdziemy wiele obrazków, których autorzy cieszą się z choroby Nergala. Jak można upaść tak nisko? Rozumiem, że nie każdy musi lubić Nergala, jego muzykę czy poglądy, ale to nie jest powód, żeby życzyć komuś śmierci i cieszyć się z jego choroby.
"Spowiedź heretyka" to nietypowa książka, bo i sam Nergal zwyczajny nie jest. Uważam, że książkę tą warto przeczytać nawet, a może zwłaszcza wtedy, gdy mamy zupełnie inne poglądy niż jej główny bohater. Wiadomo, książka nie obyła się bez prowokacji, ale myślę, że mimo to warto ją przeczytać i poznać człowieka, którego największą miłością jest muzyka.
Na koniec mam dla was mój ulubiony cytat z tej właśnie książki:
"
Śmiertelną chorobę pokonałeś jedną, rozstań przeżyłeś znacznie więcej.
W pewien sposób nauczyłem się nawet rozstawać. To nie zmienia jednak siły ciosu - po prostu wiem, jak leczyć rany. Człowiek czuje się w takiej chwili jak małe dziecko w środku lasu. Jest ciemno, a ty nie wiesz, w którą stronę iść. I to uczucie pozostaje. Uczę się jednak. Wiem, że zamiast biec na oślep, trzeba poczekać do wschodu słońca. Światło pojawia się zawsze, chociaż nigdy od razu. Tak naprawdę nie mam jednak pewności, czy w momencie, gdy znów znajdę się w takiej sytuacji, nie spanikuję i nie zacznę gnać bez celu przed siebie. Tego człowiek nigdy nie wie, prawda?"