wtorek, 31 lipca 2012

042."Runy. Magia i moc" Robert Lichodziejewski

Źródło
"Runy. Magia i moc" to zestaw złożony z podręcznika i 24 kart wydany przez Studio Astropsychologii. Jak możemy przeczytać na opakowaniu, karty zostały zilustrowane przez Roberta Lichodziejewskiego, a podręcznik został napisany przez Szymona Augustynowicza, który konsultował się z Ewą Kulejewską. Czy zestaw ten naprawdę pomoże nam odkryć tajemnice run?

Zestaw zawiera 24 karty. Każda z nich jest pięknie zilustrowana. Naprawdę przyjemnie się na nie patrzy. W dołączonym do nich podręczniku możemy zapoznać się z ich znaczeniem w aspekcie pozytywnym, negatywnym, afirmacją, talizmanem i amuletem. Niewątpliwie jest to bardzo dokładne objaśnienie i wiele nam wyjaśnia. Dzięki temu wiemy, co każda karta oznacza i co czeka nas w przyszłości. Okazuje się czasem, że karta, która wygląda bardzo ładnie może przekazywać nam złe znaki.

Jestem nowicjuszką w tematyce run, więc nie bardzo wiedziałam jak posługiwać się tymi kartami. Niestety moich wątpliwości nie rozwiał podręcznik, w którym nie było mowy o tym jak z kart korzystać i takich informacji jesteśmy zmuszeni szukać w internecie.

"Runy. Magia i moc" to niewątpliwie bardzo przydatny i cieszący oko zestaw. Doskonale sprawdzi się w roli prezentu, bo naprawdę świetnie wygląda. Zwracam jednak waszą uwagę na to, żeby kupować go osobom, które nie po raz pierwszy spotykają się z runami, w przeciwnym razie mogą być lekko zagubieni, tak jak ja.

Ocena:
8/10



Za zestaw dziękuję wydawnictwu Studio Astropsychologii.


Pełną ofertę wydawnictwa znajdziecie tu i tu.

7 komentarzy:

Domino pisze...

Heh w pierwszej chwili myślałam, że to inne runy ..eh nieważne .. a później zaczęłam czytać i byłam w szoku ..
Tak to zdecydowanie nie dla mnie !

Wpadnij do mnie

Miłośniczka Książek pisze...

mam ten zestaw w domu i również w recenzji zwróciłam uwagę na fakt, że nie ma żadnej "instrukcji obsługi" tych kart... a szkoda, bo początkujący odpadają..

Querida pisze...

Szkoda, że nie ma załączonej żadnej instrukcji, jak kart używać, ale mimo wszystko chętnie bym się z nimi zapoznała. ;)

Aithusa pisze...

Niesamowicie podobają mi się karty, które ilustruje Robert Lichodziejewski, sama mam zamiar kupić jego Tarota, bo najbardziej do mnie przemawia. Póki co nie zamierzam bawić się Runami i nie mam zielonego pojęcia, po co by mi były, więc z tych kart zrezygnuję :)

Nevermore pisze...

Ojejku, jakie cuda! Chyba najładniejsze karty jakie widziałam, muszę je mieć;)

Tirindeth pisze...

Nie, jednak nie dla mnie, chociaż fajnie wygląda - dobry gadżet na prezent ;)

Nanami pisze...

Zgadzam się z tym, że są prześliczne ;)

Prześlij komentarz