poniedziałek, 9 lipca 2012

036."Operacja 5XD" Wiesław Chrostek

Źródło
"Operacja 5XD" to już druga książka Wiesława Chrostka, którą przeczytałam. Moim pierwszym spotkaniem z autorem była powieść "Tajemnice Czarnej Wdowy", której recenzja niedawno pojawiła się na moim blogu. Książka ta zrobiła na mnie niemałe wrażenie i spodziewałam się, że kolejne spotkanie z autorem będzie równie udane.

Jedno z wielu osiedli, dwójka nastolatków maluje na murze graffiti. Okazuje się, że to wydarzenie rozpoczyna prawdziwą lawinę zdarzeń. Nagle zupełnie zwyczajni dorośli i nastolatkowie zostają wciągnięci w kryminalne zagadki prezesa Okonia. Szkoda tylko, że nikt im nie powiedział, co może z tego wyniknąć. Zapewniam was jednak, że nic miłego.

Fabuła zapowiada nam ciekawą książkę, od której nie można się oderwać. Ale czy tak w istocie było? Niestety nie. Autor umieścił w swojej powieści wiele wątków i w interesujący sposób je rozwinął, co rusz zaskakiwał czytelnika nowymi zwrotami akcji, a historia sama w sobie była całkiem ciekawa. Czemu więc jestem zawiedziona? Ponieważ od początku było wiadomo jak książka się skończy. Czasami wątpiłam w moją teorię, ale okazało się, że miałam rację, a autor "pojechał" po najmniejszej linii oporu. W całej historii mimo wszystkich zalet czegoś mi brakowało i wpłynęło to znacząco na ocenę, którą wystawiam tej książce.

Styl pisania autora po raz kolejny nie robi wrażenia. Jest zwyczajny, powiedziałabym nawet typowy dla młodzieżówek. Ostatnio przyzwyczaiłam się do nieco wyższego poziomu i teraz zobaczyłam styl pisania autora w zupełnie innym świetle niż przy jego poprzedniej książce. Dialogi wydały mi się sztuczne, nieliczne opisy nudne, a opiów emocji i uczuć, które tak bardzo cenię w ogóle nie było. Nic więc dziwnego, że czuję się rozczarowana.

Jedyną rzeczą, która w książce podobała mi się bezwarunkowo są bohaterowie. Są oni naprawdę oryginalni, mają swoje dziwne pomysły, problemy i niezwyczajne charaktery. Nawet słabym pokazaniem relacji między bohaterami i nieinteresowaniem się zupełnie ich psychiką, autor nie zdołał popsuć pozytywnego wrażenie jakie wywarli na mnie bohaterowie.

Książkę niestety muszę zaliczyć do jednej z gorszych jakie czytałam w ostatnim czasie. Nawet jak na zwykłą młodzieżówkę jest całkiem przeciętna, a ja oczekiwałam czegoś naprawdę wyjątkowego i bardzo się zawiodłam. Było to moje drugie i chyba już ostatnie spotkanie z tym autorem. Nie polecam.

Ocena:
4/10

Książka przeczytana w ramach wzywania "Lato z książką" ;)

8 komentarzy:

Irytacja pisze...

Za młodzieżówkami nie przepadam, a do tego dosyć niska ocena.
Nie będę jej szukała. :)

GumcioBook (Gabrysia) pisze...

Coś słaba ocena, a ja nie mam zamiaru marnować czasu na słabe książki.

Wioleta Sadowska pisze...

Po twojej opinii raczej się nie skuszę na tę książkę :)

Miłośniczka Książek pisze...

oj, zdecydowanie odpuszczę lekturę...
pozdrawiam

scorpius pisze...

Zdecydowanie nie dla mnie :)

Anonimowy pisze...

Gdyby nie Twoja recenzja pewnie nigdy nie usłyszałabym o tej książce. Może kiedyś się skuszę :)

Weronika pisze...

Nie, nie. Nie dla mnie ta powieść. Odpoczywaj do tego 20, bo wiesz, co potem:)

Cathleen Sural pisze...

Ja również nie jestem przekonana co do tej książki. Odpuszczę sobie.
P.s. Udanych wakacji!

Prześlij komentarz