wtorek, 20 marca 2012

019."Na fejsie z moim synem" Janusz Wiśniewski


Źródło
"Na fejsie z moim synem" to najnowsza powieść Janusza Wiśniewskiego. Zasłynął swoją debiutancką powieścią "S@motność w sieci", która stała się polskim i rosyjskim bestsellerem. Czy "Na fejsie z moim synem" ma szansę powtórzyć ten sukces?

 Najnowsza powieść Wiśniewskiego to zbiór wpisów na Facebooku, w którym jego nieżyjąca już matka - Irena Wiśniewska opisuje swoją rzeczywistość. W jej wpisach przeplatają się opisy rzeczywistości w piekle, wspomnienia z ziemskiego życia, rozważania o Bogu, nauce, ideologiach i artystach. Wszystko to jest w moim odczuciu tylko tłem zza którego cały czas przebija się tęsknota za synem.

 Nie jestem w stanie napisać recenzji tej książki. Piszę kilka zdań, a zaraz potem je skreślam, bo żadne słowa, których użyję nie są w stanie oddać tego, co czułam czytając tą książkę. Ona po prostu mnie oczarowała i cały czas pozostaję pod jej wpływem, trwam w zachwycie.

 Styl pisania autora jest niezwykły. W jego utworze dominują opisy i monologi, a dialogi prawie w ogóle nie występują. Opisy uczuć są naprawdę świetne - realistyczne, ale nie brakuje im także magii. Są bardzo klimatyczne. Uwielbiam także czytać monologi myślowe Ireny Wiśniewskiej. Są one pisane lekkim tonem, ale mówią o sprawach poważnych, co również jest nietypowym zabiegiem. Są one swego rodzaju wędrówką po przeszłości. Dowiadujemy się, dzięki nim rzeczy, o których nie mieliśmy pojęcia, a swoją wiedzę możemy poszerzyć czytając książki, o których mowa. Ale to nie wszystko, poznajemy artystów, pisarzy, znane osobistości i ich poglądy, a wszystko to opisane jest w taki sposób, że nie można się nudzić.

 Jedyną rzeczą, którą w tej książce mogę uznać za wadę to brak podziału na jakiekolwiek rozdziały czy części. Rozumiem autora, że trudno jest podzielić wspomnienia na działy i wiem także, że gdyby to zrobił mogłoby to przyczynić się do utraty specyficznego uroku jego powieści. Gdyby jednak to zrobił to oszczędził by mi wielu nieprzespanych nocy.

 Książkę zaliczam do moich ulubionych. Polecam ją wszystkim, którzy lubią książki realistyczne i wywołujące silne emocje. Nie polecam tylko jednej grupie - ludziom, którzy nie są w stanie znieść, kiedy ktoś zastanawia się na przykład nad tym, co w Biblii jest prawdziwe, a co nie i choć w książce nie ma wielu takich fragmentów to rzetelnie o tym informuję, bo niektórych może to irytować i zupełnie pozbawić przyjemności czytania.

Ocena:10/10

15 komentarzy:

fochinii pisze...

Chyba kiedyś przeczytam, ale najpierw sięgnę po "Samotność w sieci", bo słyszałam o niej wiele dobrego i ostatnio wszyscy u mnie w klasie ją czytają (to chyba jakaś nowa moda, czyżby odskocznia od wampirów? :)

Unknown pisze...

Czytałam opowiadania (chyba wszystkie zbiory) tego autora i muszę przyznać, że dzięki nim jest on jednym z moich ulubionych pisarzy. Przymierzam się do przeczytania powieści p. Wiśniewskiego.

Unknown pisze...

Szkoda, że nie czytałam żadnej z książek tego autorka...

Unknown pisze...

*autora

Książkozaur pisze...

Nigdy nie słyszałam o autorze. Bardzo lubię realistyczną i wywołującą silne emocje prozę.
A co do fragmentów dotyczących Biblii - jestem osobą zdecydowanie wierzącą, ale uważam, że każdy ma prawo do zadawania pytań, więc zupełnie mnie to nie drażni.

Unknown pisze...

Słyszałam o tej książce, trochę dobrych trochę obojętnych opinii. Ale kiedyś z chęcią przeczytam;)

Scarlett pisze...

Uwielbiam tego autora. Koniecznie chcę tę książkę przeczytać.

Karolka pisze...

Jakoś mnie ta książka nie kusi... Raczej sobie odpuszczę

natula pisze...

Wiele słyszałam o książce, ale nie sądziłam, że jest taka dobra. Nie czytałam jeszcze prac Wiśniewskiego, więc być może zacznę od tej pozycji :)

TomekSzymek pisze...

I teraz jest mi głupio. Uznałem, że jak wszędzie tak reklamują, to przeczytanie tej książki mogę odłożyc na kiedy indziej. Zdecydowanie muszę ją nabyc.

Miqa pisze...

Zazdroszczę Ci tej książki! Jak na razie miałam okazję czytać tylko jedną książkę Wiśniewskiego i mam nadzieję, że uda mi się wreszcie tę dostać w swoje ręce!

Cathleen Sural pisze...

Twórczość Janusza Wiśniowieckiego znam tylko na podstawie Samotności w sieci. Mimo że ta pozycja raczej średnio mi się podobała, to myślę, że dam szansę nowej powieści tego autora. Szczególnie, że oceniłaś ją tak wysoko :)

scorpius pisze...

Nie daję sobie szans, na przeczytanie książki Wiśniewskiego - żadnej. Nie wiem czemu, ale jakoś do mnie nie przemawia. Chociaż mam nadzieję że to się zmieni. ;)

Irytacja pisze...

Autora znam z "Samotności w sieci". Tamta książka bardzo przypadła mi go gustu, a po Twojej recenzji mam wielką ochotę na przeczytanie tej. :)

Meme pisze...

Intryguje mnie nie tylko pozycja, ale sam autor, którego to pozycję - "Samotność w sieci" planuję przeczytać w wakacje ;)

Prześlij komentarz