wtorek, 18 września 2012

Czas na opinie ;)

W związku z nową szkołą ostatnio cierpię na brak czasu, więc zamiast standardowych recenzji w tym poście pokrótce opowiem o moich wrażeniach z ostatnio przeczytanych przeze mnie książek. Są to:
-"Portret Doriana Graya" Oscar Wilde
Książkę tą przeczytałam już jakiś czas temu, ale pozostawiła ona w mojej głowie ogromny zamęt. Zamęt, który spowodował, że do tej pory nie potrafię napisać o tej książce nawet kilku zdań. Fabuła książki jest naprawdę oryginalna, a bohaterowie bardzo realistyczni. Niestety styl pisania autora zupełnie nie przypadł mi do gustu, czego efektem było to, że książkę męczyłam kilka dni.
-"Wielkie Sekretne Widowisko" Clive Barker
Niesamowita okładka, bardzo zachęcający opis, piękny a zarazem obiecujący początek. Po prostu ideał książki. Pierwsze 500 stron przeczytałam w jeden dzień i na tym skończyłam, bo do przeczytania ostatnich 100 stron jakoś nie mogę się zmotywować. Coś mi po prostu podpowiada, że zakończenie mnie zawiedzie.
-"Jak zdobyć przyjaciół i zjednać sobie ludzi" Dale Carnegie
Poradnik chwalony na wszystkich blogach, uważany za najlepszy w swojej dziedzinie. Spodziewałam się czegoś naprawdę niesamowitego i powiem wam, że się zawiodłam. Co prawda poradnik bardzo praktyczny i zawiera mnóstwo rad (co prawda niewiele jest w nim takich, których bym nie znała, ale zawsze coś), ale brakuje mu tego czegoś. Książka jest w gruncie rzeczy nudna i jakoś nie zrewolucjonizowała mojego życia. Jeśli chodzi o rozwój osobisty to zamiast czytać o nim książki będę czytać blogi, bo są one dużo lepsze.
-"Historia chrześcijaństwa" Paul Johnson (zgodnie z zasadą najlepsze na koniec)
Spodziewałam się nudnej i długiej książki historycznej, wyobraźcie sobie więc moje zdziwienie kiedy okazało się, że książka ta jest krótka, a do tego jeszcze zawiera wiele interesujących faktów, których wcześniej nie znałam. Jednak nie to uważam za największą zaletę tej pozycji. Najważniejsze dla mnie jest to, że książka ta jest bardzo obiektywna, każdy jeden fakt jest przedstawiany obiektywnie. Autor nie zostawia miejsca na domówienia, a jeśli sam czegoś nie wie po prostu to pisze, jest z czytelnikiem szczery, co sprawia, że jego książkę miło się czyta. Autor posługuje się bardzo przyjemnym stylem, ponadto potrafi zainteresować czytelnika tym, o czym pisze, od razu widać, że jest prawdziwym pasjonatą tego tematu. Zauważyłam tylko jedną wadę tej książki - jej szczegółowość sprawia, że miejscami jest nudna.
Uwaga! Książka nie tylko dla chrześcijan ;)

To by było na tyle. W następnym poście postaram się opowiedzieć wam o moich odczuciach związanych z książką "Chcesz być normalny czy szczęśliwy". O ile oczywiście znajdę trochę czasu, żeby dokończyć jej czytanie.

A jak tam wasze pierwsze dni znowu w szkole?

6 komentarzy:

Anonimowy pisze...

Szkoda, że nie napisałaś czegoś więcej o książce Wilde'a, bo skoro książka zostawiła zamęt w Twojej głowie, to tym ciekawsza byłaby dłuższa recenzja :)

Domino pisze...

Hmm chyba mam podobnie .. dużo nauki mało czasu na wszystko ! :D
Co do książek .. jakoś mnie do niczego szczególnie nie ciągnie
Pozdrawiam

Miłośniczka Książek pisze...

z wyżej wymienionych dałabym jedynie szansę książce o Dorianie Grayu :)

Wioleta Sadowska pisze...

Ja już niestety nie chodzę do szkoły, a szkoda :) Zainteresowała mnie książka "Portret Doriana Graya" Oscar Wilde.

Tirindeth pisze...

Doriana Graya znam i bardzo mi się ta książka spodobała *_*

Querida pisze...

A ja uwielbiam Doriana Graya - przecudowna książka. :)
W szkole jak to w szkole - mnóstwo nauki i prac domowych. Nie pogardziłabym jakimś dłuższym wolnym. ;)

Prześlij komentarz